Pasek wymieniamy co 120 tys. km, a sprawdzamy jego naciąg co 30 tys. km. Zdejmujemy osłonę paska umocowaną kilkoma śrubami różnej długości - warto zapamiętać ich położenia. Trzeba odkręcić cokół filtru paliwa (te dwie śruby - nie sam filtr) aby ją zdjąć. Najeżdżamy na kanał. Z pod spodu poluzowujemy alternator i ściągamy pasek klinowy. Zdejmujemy koło pasowe paska klinowego z wału odkręcając cztery śruby imbusowe. Jeżeli śruby nie są imbusowe i nie da się ich odkręcić kluczem płaskim (na oczkowy lub nasadowy nie ma miejsca - blokuje podkładka śruby wału), musimy odkręcić centralną śrubę mocującą koło zębate do wału. Odkręcamy w tym celu plastikowy korek w obudowie sprzęgła i kręcimy wałem, aż zobaczymy przez otwór wypust na kole zamachowym. Wstawiamy do otworu drewniany trzonek młotka, tak aby wypust na kole opierał się o niego, gdy druga osoba odkręca śrubę. W śrubę warto puknąć młotkiem przed odkręcaniem. Zdejmujemy dolną, plastikową obudowę paska przymocowaną śrubami imbusowymi (lub zwykłymi). Zaznaczamy jasną farbą zęby paska i odpowiadające im wgłębienia na wszystkich kołach. Poluzowujemy napinacz paska klinowego i ściągamy stary pasek. Przykładamy go do nowego i przenosimy oznaczenia zrobione farbą na nowy pasek (dokładnie liczymy zęby). Zakładamy nowy pasek tak, aby oznaczenia na nim zgrały się z oznaczeniami na kołach (idealnie - pomyłka powoduje poważne uszkodzenie silnika). Naciągamy napinacz przy pomocy specjalnego klucza z dwoma bolcami wchodzącymi w otwory napinacza (można go wykonać samemu). Blokujemy napinacz nakrętką, Pasek musi być tak napięty, aby można go było przekręcić o 45 stopni kciukiem i palcem wskazującym na odcinku między kołem pompy i wałka rozrządu. Inna metoda: uderzyć gumowym młotkiem w pasek na odcinku między kołami rozrządu i pompy, a potem sprawdzić na tym odcinku luz, który ma wynosić 1 cm. Przed uruchomieniem silnika przekręcamy kluczem wał o dwa obroty, aby
upewnić się, czy założyliśmy pasek prawidłowo i nie dochodzi do kolizji
tłoka z zaworem. Zakładamy dolną obudowę, koło paska klinowego, pasek, napinamy pasek alternatorem. Teraz możemy uruchomić silnik i popatrzyć jak pracuje pasek. Powinien poruszać się środkiem kół pasowych. Zakładamy górną osłonę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trochę wszystko dookoła. Przecież są znaki na wale korbowym i wale rozrządu. Paska nie można skręcać ani wyginać ponieważ kord z włókien szklanych może ulec uszkodzeniu. Po założeniu paska, obracamy 2 obr. walem korbowym i patrzymy czy znaki są na miejscu. Chyba że zakładamy pasek uruchamiamy i co będzie ;)
OdpowiedzUsuńNie mam żadnych oznaczeń na kole pasowym wałka rozrządu. Trzeba by zdejmować pokrywę aby dowiedzieć się o jego położeniu. Są również specjalne narzędzia do blokowania kół pasowych pompy i wałka rozrządu. Ale trzeba je mieć lub kupić. Ja nie miałem. Można też kupić urządzenie do pomiaru napięcia paska. Ja również go nie posiadam. Przekręcenie paska o 45 stopni 2 palcami na pewno go nie uszkodzi :-) Metoda, którą przedstawiłem jest najprostsza, najtańsza i stosowana od lat w warsztatach (nie wymyśliłem przecież tego sposobu z farbą). Dokładne skopiowanie znaczników z paska na pasek to podstawa sukcesu. Pokręcenie wałem przed uruchomieniem silnika jest konieczne. Zawsze tak robię i nie wiem, czemu tego nie napisałem na blogu - zaraz dodam.
Usuń