Ciężko jest stwierdzić, iż nastąpiło uszkodzenie którejś świecy żarowej, bo stary silnik nie zapala w zimie i zimny dymi niezależnie od ich stanu, a wyremontowany zapala nawet gdy nie działa żadna świeca. Aby zbadać, która świeca się spaliła, odkręcamy je wszystkie od miedzianej listwy zasilającej i mierzymy ich opór. Powinny mieć 0,2 oma, czyli praktycznie zwarcie. Jeżeli któraś świeca ma np. 2 omy to jest spalona i trzeba ją wymienić. Wymaga to zwinnych palców i mocnych pleców. Dużo gmeraniny w ciągłym skłonie. Przy takiej okazji warto zmienić zasilającą listwę miedzianą na 3 grube przewody zakończone kabeloczkami, które łączymy zakręcając na świecy do której dochodzi zasilanie. Potem łatwiej jest badać, która się spaliła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz