Kupujemy zestaw naprawczy (osłona, dwie opaski zaciskowe, podkładka stożkowa, podkładka plastikowa, nakrętka, sprężyna rozporowa, smar). Lepiej kupić droższy zestaw z gumą o lepszej jakości. Należy wymontować półoś. Najeżdżamy na kanał, tak aby był dostęp do mocowania półosi do skrzyni biegów. Auto musi stać na ziemi. Odkręcamy dużą nakrętkę mocującą półoś do piasty (klucz oczkowy 27mm z długą rączką i trzeba po nim poskakać). Pdnosimy auto tak aby można było pokręcać kołem. Odkręcamy 6 śrub imbusowych mocujących półoś ze skrzynią (gwiazdkowy klucz 8mm, bardzo płaski, bo gumowa osłona przeszkadza). Tu właśnie przydaje się możliwość kręcenia kołem. Po wykręceniu śrub podważamy miejsce styku półosi z częścią należącą do skrzyni i odklejamy półoś. Może się wylać olej, który przeciekł do przegubu wewnętrznego ze skrzyni (nie jest to niebezpieczne jeśli przeciek nie jest duży). Wysuwamy półoś z piasty (trzeba nią trochę pomachać, aby znaleźć miejsce). Kładziemy wymontowany przegub na jakiejś czystej powierzchni. Zdejmujemy opaski metalowe z gumowej osłony i usuwamy ją np przecinając nożem. Dwoma sporymi śrubokrętami wyjmujemy półoś z przegubu poprzez podważenie plastikowej podkładki (to jest najtrudniejszy moment). Podkładka może ulec zniszczeniu, bo w zestawie, który uprzednio nabyliśmy, jest nowa na zmianę. Jeśli uszkodziła się sprężyna rozporowa znajdująca się w rowku półosi (ta z którą zmagaliśmy się przed chwilą - ukryta wewnątrz przegubu), to również wkładamy nową. Smarujemy wielowpust półosi smarem molibdenowo-siarkowym i naciągamy na nią nową osłonę. Przegub płuczemy w benzynie ekstrakcyjnej ze starego smaru (można to pominąć, ale smar MoS w połączeniu z wodą, która przeciekła przez pęknięcia starej osłony, zamienia się w pastę szlifierską i niszczy nasz drogocenny przegub) i wypełniamy nowym z worka z zestawu. Nie rozbieramy przegubu! Zakładamy nową podkładkę stożkową i plastikową tak samo, jak były przedtem. Resztę smaru wpychamy do osłony, zakładamy przegub na półoś i zakładamy na niego osłonę. Osłona musi być tak założona, aby przy pełnym skręcie koła nie była zbyt naciągnięta, bo ulegnie szybkiemu pęknięciu i cała robota od nowa. Zakładamy opaski zaciskowe w imadle na jak najdalszy ząbek i ściskamy je obcęgami w miejscu, gdzie jest specjalne zagięcie. Wkładamy półoś do piasty, dokręcamy śruby imbusowe (45 Nm), opuszczamy auto i nakręcamy nową nakrętkę z zestawu na półoś. Trzeba to zrobić bardzo mocno (230 Nm -znowu stajemy na kluczu - ale bez skakania).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz